Na wielu forach i portalach poświęconym grom aż huczy od wiadomości o tym, iż Ubisoft usuwa grę Far Cry 4 z kont Uplay.
Po głębszym przestudiowaniu informacji przekazywanych przez poszkodowanych wychodzi na to, że kupili oni klucz do gry z nieoficjalnych źródeł np. na eBay lub na stronach (najczęściej rosyjskich i azjatyckich) sprzedających klucze do gier.
Jest to według mnie bardzo ciekawe zjawisko. Ludzie kupują kody do gry z niepewnych źródeł, a potem płaczą jaki to Ubisoft jest niedobry, bo usunął im grę.
Cóż, ciekawe czy jeśli kupiliby od pasera rower lub samochód to też by płakali i skarżyli się dookoła jaka to policja jest zła, bo go zabrała?
Fakt, gracze kupujący kody do Far Cry 4 mogli do końca nie zdawać sobie sprawy z tego, że kod ten może być kradziony / wygenerowany / w inny sposób nielegalny. Ale czy to jest wina Ubisoftu? Oczernianie producenta gry nic tu nie da. Dba on po prostu o swój interes i usuwa nielegalne kopie ze swojego systemu. Podobnie zachowywał się m.in. Microsoft banując przerobione konsole XBOX 360. Nie ma w tym według mnie nic dziwnego, ani tym bardziej złego.
Kupując kod z niewiadomego źródła robisz to na własne ryzyko i musisz zdawać sobie z tego sprawę, że gra może nie działać lub zostanie usunięta.
W tym konkretnym przypadku poszkodowani, którym Ubisoft usunął grę z Uplay powinni raczej zwrócić się z prośbą o wyjaśnienie i zadośćuczynienie do sprzedającego, a nie do producenta gry. Dlatego też kompletnie nie rozumiem tego poruszenia na forach i w komentarzach do artykułów na temat Far Cry 4 na portalach poświęconym grom.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza